Wytyczenie nowej drogi na południowo-zachodniej ścianie Annapurny IV tym razem bez sukcesu. Plany popsuła pogoda – intensywne opady śniegu i wiatr. Uczestnicy wyprawy – Janusz Gołąb, Marcin Tomaszewski i Michał Król są już w drodze do domu.annapurna IV

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W połowie października wyruszyła z Polski wyprawa w składzie Janusz Gołąb, Marcin Tomaszewski i Michał Król na południowo-zachodnia ścianę Annapurny IV 7525 m n.p.m. w Himalajach w Nepalu.

Celem wyprawy było wytyczenie nowej drogi na dziewiczej ścianie o wysokości ok 2900 metrów, od podstawy do szczytu, który wymagał technicznej wspinaczki w stylu alpejskim bez poręczowania. Ekspedycja wspierana była przez Polski Związek Alpinizmu i Ministerstwo Sportu i iExpert.pl, który sponsorował Januszowi Gołębiowi i Marcinowi Tomaszewskiemu ubepzieczenie Bezpieczny Powrót.

Alpiniści ze stolicy Nepalu przy pomocy helikoptera dotarli do trudno dostępnej bazy głównej. Dwa dni od przylotu do bazy w dolinie nastąpił opad śniegu (80 cm), który znacznie podwyższył zagrożenie lawinowe w górach.

Aby podjąć próbę wielodniowej wspinaczki na szczyt o wysokości 7525 m n.p.m., w tym kilkudniowego przebywania na wysokości pow. 7000 m n.p.m., wymagane są wcześniejsze wyjścia i biwaki na wysokość ok 6500 m n.p.m. Dlatego odbyli pierwsze wyjścia aklimatyzacyjne. Niestety w ciągu kolejnych dni nastąpiła seria opadów (30-40 cm) oraz silnego, niesłabnącego wiatru o prędkości średnio 100 km/h na wysokości 7000 m n.p.m. Wg prognoz temperatura na tych wysokościach ustabilizowała się na śr. poziomie -35 st C.
Ze względu na powyższe warunki i zagrożenie lawinowe zespół zmuszony by wycofać się w trakcie kolejnych prób podejścia na wysokość 6500 m n.p.m. W trakcie jednego z podejść podcięta została lawina. Gołąb, Tomaszewski i Król planowali 10 dniowa akcję w ścianie, 8 dni wspinaczki oraz dwa dni zejścia.

Do tego czasu wymagany był jeszcze czas na konieczną a niemożliwą w tych warunkach aklimatyzację bez której istniałoby realne zagrożenie chorobą wysokościową. Przez kolejne dni wspinacze przeczekiwali w bazie okres złych warunków i niesłabnącego wiatru.

Szczegółowe prognozy dla Annapurny IV z kilku źródeł przesyłane z Polski zapowiadały jedynie jednodniowe okna pogodowe raz na tydzień co wykluczało wielodniowa akcję w ścianie. Kolejne prognozy nie zapowiadały poprawy, określały jednak zimowy charakter warunków panujących w górach. W warunkach wiatru o prędkości 100 km/h i temperaturze -40 st C (wg otrzymywanych danych) niemożliwa jest bezpieczna działalność górska.

W tym samym okresie takie informacje potwierdzają relacje wyprawy amerykańsko-szwajcarskiej, która z podobnych powodów wycofała się z południowej ściany Nuptse w Nepalu (Ueli Steck, Colin Haley).
Po kolejnych dniach oczekiwania na poprawę warunków alpiniści podjęli decyzję o zakończeniu akcji górskiej 16.11.2015. Dalsze oczekiwanie nie wiązałoby się z poprawą pogody ponieważ tendencje wskazywały na typowo zimowe warunki w wyższych partiach gór. Akcja w tych okolicznościach wiązałaby się z zagrożeniem życia i zdrowia. Dodać należy, że okres ten uznawany był przez ekspertów za najlepszy do tego typu działalności. W trakcie kolejnych dni zespół wezwał transport i rozpoczął powrót do stolicy Nepalu Kathmandu.

 

Chłopakom gratulujemy mądrości, rozwagi i pokory wobec gór. Trzymamy kciuki za kolejne wyprawy :)